Zabarł mnie do sklepu odzieżą która jest boska!Ale jakaś taka ...goła.Muszę przyznać ,że nawet mi się będzie dobrze w niej chodzić.Nie ten h*j Ron wie ,że nie jestem tylko jego.
- Malfoy pokaż mi najseksowniejsze ubrania w tym sklepie.
- Granger punktujesz mała.
- Mniej gadania więcej przymierzania.
- Powiem ci jedno nie znałem cię z tej strony,Wieprzlej cię ograniczał hah.
- Może tak-pokazałam mu śliczny koronkowy crop top na ramiączkach w kolorze czarnym- w spodenkach koloru jasnego jeansu z spranym efektem,a do tego nike rosherun.W kolorze czarnym.
- No nieźle nieźle to na pewno bieżemy-powiedział z słodkim uśmiechem
- Dobra idziemy bo Ginny jeszcze pomyśli,że ze sobą kręcimy.
- Możemy spróbować-powiedział wchodząc do kabiny i przyciskając mnie do ściany.Zrobiło mi się tak jakoś słabo pod wpływem jego oddechu.
- Może zabawimu się troszeczkę-szepnął mi na ucho a ja znowu się zatrzęsłam.Po chwili odsuwa się odemnie i puszcza oczko po czym wychodzi z kabiny zasuwając kotarę.Mija chwilka zanim doprowadzam się do porządku i wychodzę.Malfoy siedzi na kanapie i przegląda gazetę playboya na co ja przewracam teatralnie oczyma.Po chwili podnosi na mnie wzrok i uśmiechnięty bieże odemnie koszyk obejmuje jak dobrą znajomą i podchodzi do kasy.
- Czy coś jeszcze podać-powiedziała cycata blondyna z niewinnym uśmiechem.
- Tak proszę dobrać jakiś ładny naszyjnik dla tej pani-wskazał na mnie
- Już się robi-powiedziała odchodząc.
- Czy może być taki-podała mu delikatny naszyjnik z zawieszką w kształcie serca.
- Tak proszę zapakować i wysłać na ten adres-podał jej karteczkę z adresem.Objoł mnie ramieniem i poszliśmy do jakieś kawiarni gdzie kupiliśmy lody i wyszliśmy i znowu teleportowaliśmy się do Hogwartu.Poszliśmy do lochów.Tak do lochów gdzie znajdowało się dormitorium ślizgonów.Od samego progu były porozwalane ubrania jakieś dziewczyny i chłopaka.Po środku stolika była kartka z napisem:NIE PRZESZKADZAĆ UCZYMY SIĘ ,a pod drzwiami do pokoju Bleisa i Draco słowa:
Tak Beis mocniej albo Ginny jesteś cudowna mocniej dobrze.Już wiedzieliśmy że tę noc będziemy musieli spędzić w jednym pokoju ponieważ nasza cudowna para znajomych długo z niej nie wyjdzie.
- No to co robimy-zapytałam siadając na kanapie przed kominkiem.
- A na co masz ochotę?
- Może obejrzymy jakiś film?
- Tylko nie komedia romantyczna lub dramat.
- No to co?
- Horror.
- Nie
- Boisz się?No nie granger nie wymiękaj mi tu.
- Ja się wcale nie boję.
- No to co oglądamy?
- Jasne.
- Widziałaś koszmar z ulicy wiązów?
- Nie
- Spoko czyli to jeszcze popcor ni cola wyczarujesz?
- Ok ale jeszcze żelki.
- Hermiona tylko paniętaj że jesteś najlepszą dziewczyną jaką kiedykolwiek poznałem-zamarłam
- Draco nie wiem co powiedzieć.
- Nie mów nic tylko przytul mnie bo zaraz będzie coś strasznego.
- A skąd wiesz,że będę się bała aaaaa-wtuliłam się w jego,a on objął mnie ramieniem.
- Zrobiłeś to specjalnie-krzyknęłam na niego a on się zaśmiał.
- Słuchaj ja naprawdę cię przepraszam za te wszystkie wyzwiska-powiedział a mnie zatkało
- Serio mnie orzepraszasz?
- Tak
- Nie ma sprawy ja też chciałam cię przeprosić-przytuliliśmy sie mocniej i poszliśmy spać.
***
Rano obudziłam się w moim łóżku z Malfoyem.Zaraz co?Ah tak bałam się i spał ze mną.Ginny jeszcze nie ma a jest 9,50.Zaraz śniadanie dzisiaj jest sobota.Czyli w spokoju możemy pójść na błonia.Chyba że shlytherin ma jakieś inne zajęcia tylko jakie.Powoli wstaję z łóżka idę do łazienki by się umyć.Patrzę tylko na Draco i widzę go w totalnym nieładzie.Bardzo śmieszny widok gwarantuję wam.Wchodzę i patrzę w lustro po czym mój uśmiech schodzi z twarz.Na mojej szyi widnieje wielka malinka.
- Malfoy chodź to natychmiast!
- Co się drzesz kobieto jest środek nocy!
- Co to jest!
- Malinak
- No a jak tam się znalazła!
- Tak samo jak na mojej szyi ty pijawko!
- Osz ty jeden
- Goń sie-podchodzi do mnie i całuje w policzk po czym ucieka mówiąc
- Berek!
Mamy 7 miała być kilka dni temu ale wiecie szkoła dali nam już i tak niezły wicisk.
Kocham i zapraszam do komętowania
Natuśka a