*Ruggero*
Pomyślałem że pojadę z Leo do naszego domku letniego.Jeżeli będę potrzebował pomocy pomoże mi babcia Helen.Tak to znakomity pomysł.Zajęcia mineły całkiem spoko.Nauczyciele byli całkiem fajnie nastawieni do mojego braciszka.Z Mer rozmawiało mi się całkiem spoko.Leo nazwał ją babcią.
Właśnie skończyły się zajęcia.Posadziłem Leo do fotelika i odjechaliśmy do domu po potrzebne nam rzeczy.Zaparkowałem samochód pod domem i szybko pobiegłem do domu(ponieważ mały spał) i spakowałem najpotrzebniejsze rzeczy ponieważ tam zawsze mam na zapas.Wpakowałem torbę do bagażnika.Dorga nietrwała nam długo ponieważ jest oddalona tylko 2 km od studia.Gdy podjechałem pod dom ukazał mi się taki widok:
Babcia musiała tutaj sprzątać bo podwórko wygląda jakby było właśnie co powymiatane.Super może zrabię ognisko ale najpierw wejdę do domu i położę małego do jego pokoju.Otwieram drzwi samochodu ale Leo już niespał śmiał się do mnie.Wyciągnołem go z samochodu i postawiłem na ziemi.Odrazu pobiegł na plac zabaw który wyglągał tak
odrazu musiał wszystko zobaczyć.Wyjąłem moją średniowieczną komórkę i sprawdziłem ile godzin 13,26 no nic trzeba poszukać mojej babci.Naszczęście mieszka 2 domy dalej.
Leo chodź tu na chwilkę-mówię a mój braciszek przybiego na swoich malutkiech chwiejnych nogach.
Idziemy do babci ?-pytam
Tak-mówi iwyciąga do mnie ręce.Wychodzę zamykając za sobą bramę.
Babciu ! -krzyknąłem
O a kogo my tu mamy mojego kochanego wnuka Ruggera i Leonardo syneczku jak wy wyośliście.
A co was tu sprowadza?
Cześć babciu a przyjechaliśmy na 3 dni-mówię.
A nad czym tak dumasz?-pytam
No bo nie mogę założyć sobie facebooka-mówi smutna.w tym momencie wyciągam telefon na stolik
Oj babcia nieprzejmuj się-mówię
Jak mi założysz facebooka to kupię ci nowy telefon ten z jabłekiem nazłość putinowi.
Dobra dawaj kompa-mówię uśmięchnięty.
~♥~
Po niecałej godzinie udało mi się jej wszystko wytłumaczyć i nie kłamała dała mi takie cudo:
ja sam kupiłem taką obudowę:
Gdy przyjechaliśmy ze sklepu była godz 16,36 dlatego że niebyło dużo godzin postanowiłem zorgsnizować ognisko.Zadzwoniłem do Jorga i Diego żeby przyjechali z naszą całą klasą.Wszystko poszło jak po maśle.Babcia zgodziła się zaopiekować Leosiem więc ja mogę zabalować.Dziadek w tajemnicy przed babcią dał mi 8 piw i wino.Ja kiedyś dostałem od niego e-papierosa ale to i tak dostałem paczkę papierosów.Mój dzidek powiedział że jeśli będę to robił raz na jakiś czas i to z kolegami.Gdy wszystko było gotowe do drzwi zaczęli się dobijać goście.Przyszli wszyscy z naszej klasy.Gdy około godziny 21,30 wszyscy byli lekko wstawieni zaczęła się zabawa.Mercedes wyglądała pięknie w świetle ogniska.
Co ja sobie myślę przecierz ona nigdy nie będzie ze mną.No nic.
Hej chłopaki co wy na to żeby się okompać w jeziorku na golasa-mówi Facu.
Jestem za-wszyscy -podnoszą rękę do góry. Nikt już nie siedział na swoich miejscach.Dziewczyny po chwili dołączyły do nas też bez ubrań.Mercedes podpłynęła do mnie i powiedziała że nigdy niebyła na fajniejszej imprezie od mojej.
Hej po dlugiej nieobecności wracam do was z rozdzialem. Czekam na komy papapa
Uno? ♡ wrócę!
OdpowiedzUsuńCudo ♥
UsuńAhahha Rugg i Mechi bez ubran
OdpowiedzUsuńSuper rozdzial
Nextttt szybki!
Zapraszam do mnie <3
Kurde! Trzecia
OdpowiedzUsuńNo kochana, a gdzie pocalunek ruggchi?
Hahahah babcia Ruggiego wymiata xd
Hahahha
Cudowny
Misia, zajmiesz mi miejsce pod nastepnym rozdzialem?
Kocham
Oczyeiście że zajmnę.
UsuńNo widzisz czasi blogger mnie wkurwia.
Babcia jest najlepsza! A dziadek niedobry! xd Nieładnie tak dawać dzieciom alkohol :P
OdpowiedzUsuńA czy ktoś tu się nie miał całować, mhm?? ;)) Lecę dalej. Całuję <3