rozdział 4

*Mercedes*
Rugg puść-krzyczę
Mechi przestań przecież wież że mnie nie oszukasz widzę to w twoich oczach boli cie ta noga-mówi Rugg.
Dobra wygrałeś-mówię
Skręcona-twierdzi po chwili.
Jak to ?
No tak bo jak rżłaś o ziemię to ją skręciłas.
Aham.Wiesz że moja rozdzina pochodzi z polski?
Nie nigdy ni mówiłaś.
No tak a dokładniej ze śląska.
Super a moja z włoch.
Swietnie ! Może ty mnie nauczysz mówić po włosku a ja może po ....śląsku?
Dobra ale czemu po śląsku.
Bo ty umiesz coś po niemiecku prawda?
No tak ale nierozumiem co ma niemiecki do śląskiego.
Bo śląski pochodzi z niemieckiego.
Aha .
No to ja ci powiem po śląsku jedno zdanie a ty mi je przetłumaczysz na hiszpański ok?
Jeszcze się pytasz?No jasne dawaj śmiało.
No dobra słuchaj:Na befyju w antryju stoi gloska tyju.
Na szafce w ......stoi szklanka ..yyyy no dobra tylko tyle zrozumiałem.
No bo miałeś powiedzieć na szafce w przedpokoju stoi szklanka herbaty(od aut.wiem niema to sensu ale na szybko tylko to mi do głowy przyszło xD)
To mam pomysł zaczekaj-po chwili do jego dużej sypialni która wyglądała tak:
był po prostu piękny.Do pokoju po chwili wrócił z Nadmuchiwanym materacem który umieścił obok swojego łóżka.Następnie z szafy wyją białą kołdrę i poduszkę tego samego koloru.Pomógł mi wstać i poprowadził do pokoju który był obok (były przekute drzwi).Tam natomist było coś takiego:
Co to za pokój?-spytałam
Tu zawsze siedziałem gdy było mi smutno.Zamykałem się tu na klucz puszczałem film brałem popkor i różne inne rzeczy a jak było mi naprawdę smutno to spałem tu.-odpowiedział po chwili chłopak.
Rugguś.Ale wiesz ja niewiem jak ci to powiedzieć ale ....-niedokńczyłam
Kocham cię-powiedział rugg
A ja ciebie-po tych słowach przybliża się do mnie do mnie i łączy nasze usta w pocałunku.



Wiem wiem króciutki ale nie mam zbytnio czasu i jeszcze jestem w szpitali ale mam wifi to jest cud.
No dobra założyłam aska i tam możecie zadawać mi pytania.

tu macie linka