niedziela, 21 czerwca 2015

one shot Diecesca podobasz mi sięsię

                        Para Dieg i Franczeska
Tytuł Podobasz mi się
Rozdzaj psychologia 



Młoda włoszka nigdy nie spodziewała się że to co zdarzyło się w pewnym filmu może przy trafić się jej.Tego wieczoru wraz ze swoją najlepszą przyjaciółką Ludmiłą i jejncchłopakiem Federiciem postanowiła pojechać za miasto do jej babci i zorganizować wieczór panieński dla jej kuzynki.Miała to być impreza tylko dla dziewiczyn ale Franczeska ubłagała ją by mógł pojechać jej znajomy będzie ich ochroniarzem.Zgodziła się 23 czerwca o godzinie 23.00 miał pojawić się ktoś kto na zawsze od mieni jej życie.Nie jechali długo ponieważ tylko pół godziny.Podjjechali na posesję i weszli do domu dziadków Włoszki.Zostali radośnie powitani.Ludmiła i Federico poszli do swojego pokoju się odprężyć.Gdy przechodziła obok pokoju znajomych nie dało się nie słyszeć jak im dobrze.Cicho się siejąc przeszła do swojego królestwa.Czuła się dziwnie miała wrażenie że ktoś ją obserwuje

Podobasz mi się. 
Od dawna cię obserwuje 
Będziesz moja tylko moja.


Chłopak obserwował ją od kilku miesięcy.Bawił się nią.

Wszedł  do jej domu i natkną sie na jej babcie.Postanowił ją uciszyć.Następny krok zabicie kuzynki.Udało mu się.Lecz gdy przechodził obok  stolika z lampka niechcący strącił ją powodując hałas.Zgarnął szybko  długopis in kartkę.  Po czym napisał  na niej 3 słowa :PODOBASZ  MI SIĘ.po czym zabrał długopis i cicho wyszedł z domu ukrywając się za rozłożystym dębie.Gdy dziewczyna zobaczyła co się stało zaczęła piszczeć  .Z góry natychmiast zbiegł  Federico i gdy zobaczył co się  stało zaczął wołać swoją ukochaną.usłyszał tylko przeraźliwy krzyk.Wystraszony natychmiast   pobiegł do  pokoju z którego dobiegał krzyk.To con tam zobaczył zabiło  go.Jego ukochaną leżała na podłodze w kałuży krwi z pidciętym gardłem.Miała otwarte oczy an w ręce trzymała karteczkę na której było napisane :TY BĘDZIESZ   NASTĘNPNY FEDUSIU
Tak mówiła do niego jego Kochana. Lusia. Nawet nie zdążył  wstać a już dostał kulkę  w łeb.Opadł obok swojej ukochanej.Franczeska zaczęła uchiekaćnwnsteonę drzwi ale drogę zatarasował jej  Diego Hernandez najgorszy morderca w Argentynie pech chciał że piękna Włoszka stała Się obiektem jego westchnień.Podoba sz z mi się usłyszała  a chłopak zakleił jej usta zabrał do swojego  tymczasowego królestwa a tam zgwałcił i wrzucił do rzeki.Gdy patrzył na jak dziewczyna ginie powiedział  podobasz mi się.Wrócił wziął broń i przestrzelił sobie skroń 

czwartek, 18 czerwca 2015

One Shot Zdjęcie~ Fedemila~

Wysoka blondynka właśnie weszła do ogromnego budynku zwanego szkołą.Kolorowe ściany o mocnych jaskrawych kolorach przyprawiały ją o zawroty głowy.Nie czekając dłużej podeszła do szafki z numerem 48 i otworzyła ją.Wyjmując książki do matematyki wypadł jej pewien zeszyt.Podniosła go i otworzyła.To co tam ujrzała powoli doprowadzało do płaczu.
Znajdowały się tam zdjęcia na których jest przedstawione całe jej życie w szkole.Pierwsze koleżanki
pierwszi nauczyciele.Pierwsi chłopacy.Jednak jednego z nich lubiła najbardziej.Był to wysoki brunet z oczami o kolorze czekolady.Jej rozmyślenia przerwał dzwonek.Odłożyła go do szafki którą zamknęła i poszła pod klasę.Usiadła w ostniej ławce a obok niej usiadła dziewczyna o kruczo czarnych prostych włosach do ramion.
Hej jestem Franczeska-przedstawiła się dziewczyna.
Cześć nazywam się Ludmiła-odpowiedziała i szeroko się uśmiechnęła.
 ***
Od kilku dni chodzi do szkoły w której nie jest za bardzo szczęśliwa.Przypominają jej się czasy gdy chodziła do przedszkola,podstawówki i gimnazjum.Ale nie tylko to nie daje jej spokoju.Na lekcjach odk kilku dni nie ma pewnego chłopaka.Gdy słyszy jego imnię i nazwisko ma uczucie że gdzieś je już słyszała.Tego dnia jednak chłopak miał pojawić się w szkole.Jak zawsze usiadła na woim miejscu i czekała w napięciu kogo ujrzy w drzwiach klasy.Po chwili jej oczekiwania dobiegły końca.Dzwi otworzyły się a do klasy wszedł wyskoki brunet taki jak na zdjęciu blondynki.Lekcja minęła szybko i po chwili słychać było dzwonek.Ludmiła podeszła do swojej szafki i szybko ją otworzyłą.Tym razem jednak wypadła cała zawartość jej szafki.Chłopak widząc to pomógł jej.Ich dłonie się spotkały podobnie jak spojrzenia.W dziewczynę uderzyła cała masa wspomnień.To był chłopak ze zdjęcia.
To ty -powiedziała ze łzami w oczach dotykając jego policzka.
Tak to ja-odpowiedział wtulając policzek w dłoń dziewczyny.
To był ten chłopak którego kochała.
To był ten chłopak który bawił się z nią w przedszkolu.
To był ten chłopak który bronił ją przed wszystkimmi innymi.On jako jedyny ją nie zostawił gdy została perfidnie oskarżona o kradzież ulubionych butów lalki jej koleżanki.Gdy nadszedł koniec roku szkolnego.Po raz ostatni  ją przytulił.Po raz ostatni musął jej policzek.Po raz pierwszy powiedział kocham cię Lu.
Tego dnia jego matka przpisała go do innej szkoły.A teraz po kilkunastu lata znowy się spoktykają to piękne
***
Od  wczorajszego dnia jest jego nażeczoną.Tak oświadczył jej się po 4 latach bycia razem.Tej nocy nie zapomni do końca życia.To był najpiękniejszy gest jaki tylko można było sobie wyobrazić(wiecie że chodzi o TO)
Jednak nie wiedziała że tego dnia zobaczy go poraz ostatni żywego.Wyszedł tylko po bułki do sklepu.Czy wrócił -nie.
3 dni później został pochowany przyszły mąż i ojciec ich dziecka.Tak była w ciąży w 1 miesiącu chciała mu powiedzieć właśnie dzisiaj w dzień ich 5 rocznicy.Była załamana.Codzinnie przychodziła na grób i spoglądała na zdjęcie które zrobili pewnego lata na drzewie.Jej rodzice odradzali jej ciągłego przychodzenia na grób.Jednak ta była nieugięta.Pomimo że była w 5 miesiącu zagrożonej ciąży nadal przchodziła.Aż pewnego dnia miała dość.Nie myśląc czy dobrze postępuje zabrała z łazienki paczkę żyletek którymi golił się Fede i czaskając drzwiami wyszła z domu.Poszła na jego grób jedynie w dżinsach i białejbluzce w rękawem 3\4.Nie było jej zimno?W końcu był grudzień.Stanęła pod grobem ukochanego i sporzała ostatni raz na swój zaokrąglony brzuch.Szepnęła tylko kocham cię Feduś i  zrobiła głebokie cięcie tuż przy nadgarstku.

Zrobiła dobrze czy źle?To podlega waszej ocenie

sobota, 13 czerwca 2015

Rozdział 7

*Ruggero*
Jaka ona była zadowolona.Jej piękne piwne oczka świeciły się gdy zobaczyła tylko tego tryska.
Kochanie musimy już iść zaraz mamy zajęcia w studio-powiedziałem do mojej księżniczki.
Rugg .....ja nie wiem czy chcę tam pójść.-powiedział i spojrzała na mnie smutno.
Dlaczego?-zapytałem kucając przy niej
Dobrze wiesz że nikt mnie tam nie lubi.
Może masz rację nikt cię może nielubić ale ja cię kochamy-muskam delikatnie jej policzek.
Dziękuję że chociaż ty jeden.-powiedziała z uśmiechem.
No to co idziemy czy jednak chcesz zostać w domu?
Nie wiem jak ty uważasz
Dobrze wiesz że przy mnie ci nic nie  grozi.
Wiem no to chodźmy ale ja najpierw muszę się przebrać-powiedziała wskazując na swój strój.
No chodź tu-przyciągam ją do siebie mocno przytulam i biorę na ręce po czym niosę ją do domu.
Ty idź się ubież a ja tu poczekam-powiedziałem postawiając ją przed garderobą.
Zaraz wracam-całuje mnie w policzek.
 ********
Po chwili wychodzi ubrana w to:
a Znalezione obrazy dla zapytania zestaw ubrań do szkołyJejku wyglądasz ślicznie-komplementuję ją a jaj policzki oblewa rumienie.Próbuje zakryć je włosami ale ja przybliżam się do niej i szepcę na ucho
Nie zakrywaj są śliczne-na co ona jeszcze bardziej się rumieni.Mieliśmy już wychodzić z domu jednak usłyszeliśmy dzwięk otwieranych drzwi.To co ujżałem zwaliłem mnie z nóg dosłownie usiadłem na schodach.Mój tata i mama Martiny Angie wprowadzają się do nas.
Co wy tu do cholery robicie?!-pytam wściekły na maxa nie nie cieszę się z tego że mój ojciec ma nową kobietę tylko dlaczego wprowadzają się do mojego domu.
Ruggero tylko spokojnie.-próbuje uspokoić mnie mój tata
Co spokojnie co spokojnie super masz nową kobietę ale czemu wprowadzają się do mojego domu!-krzyknąłem
Bo w tamtym jest remont-mówi z uśmiechem na ustach Martina
A co dokładniej remontujecie?-pyta za mnie moja cudowna dziewczyna.
A tylko piwnicę-tłumaczy Angie.
I to jest powód wprowadzania się do nas-podnosi głos a ja ją obajmuję i całuję w policzek.
No a niby dlaczego mamy mieszczać w tym bajzlu?
Gdzie ty masz tam kurwa bajzel jak do piwnicy jest osobne wejście z dworu?-Mechi zaczyna kłócić się z córką dziewczyny ojca.
No w sumie nigdzie ale ja tam nie zamieszkam-powiedziała i tupnęła nogą.
Tu też nie zamieszkasz-wypchnąłem ją za drzwi.
Chyba pierwszy raz ktoś jej sie postawił-powiedziała ze zdziwieniem Angie
Was też wyżucić bo nie kapuję-powiedziałem już na maxa wściekły
Nie my mamy gdzie miszkać a jak jej się nie podoba to niech jedzie do hotelu-zadelkarował mój ojciec.
No dobrze my jedziemy do studia-powiedziałem i wyszłem z domu zamykajc go na klucz(osoby już wyszły)


NIE !!!!DLACZEGO NIE BĘDZIE JUŻ FEDEMIŁY.JA CHCĘ 4 CZĘŚĆ VIOLETTY ALBO MECHI MA ZAGRAĆ W SOY LUNIE!!!!!!
JAK PRZEŻYLIŚĆIE OSTATNI 80 ODCINEK VIOLETTY 3
BECZAŁAM NA KOŃCÓWCE JAK NWM
JESTEM WŚCIEKŁA BO NIE DALI ODCINKA SPECJALNEGO W KTÓRYM WSZYSCY IDĄ DO STUDIA I PRZYPOMINAJĄ SOBIE ICH WYSZYSTKIE WSPÓLNE CHWILE W TYM CUDOWNYM MIEJSCU.I NIE DALI TEJ SCENY GDZIE VIOLETTA ZAMYKA NA ZAWSZE SWÓJ PAMIĘTNIK

NARCIA LUŚKA

wtorek, 9 czerwca 2015

Rozdział 6

*Mercedes*
Jakie jakie to dziecko jest słodkie a jego brat jeszcze lepszy.
Kochanie co byś powiedziała na to  żeby pójść na lody i do kina a później do ciebie?-mruczy mi do ucha mój kochany chłopak.
No a co ja z tego będę miała-odwracam się do niego przodem.
Czas spędzony ze swoim chłopakiem i miły wieczór-zaczyna mnie jeszcze bardziej podniecać i rozwiązuje mój szlafrok.
No niech ci będzie ale kto zostanie z twoim braciszkiem?
Tata ma wolne i powiedział że zajmnie sie tym malutkim szkrabem.
Czyli twój tata cię przeprosił?
Tak i powiedział że nigdy więcej nie zrobi niczego co mogło by nam zaszkodzić.
To super ale wiesz że jesteśmy sami w chacie,rozwiązujesz mi szlafrok pod którym mam tylko samą koronkową czrną bieliznę-mruczę
No i ty jeszcze mi o tym nie powiedziałaś-bierze mnie na ręce i prowadzi do jego sypialni.
Jesteś gotowa?
Jak nigdy do tąd-po ty możecie domyślić się co robiliśmy.

*Ruggero* JAKIŚ CZAS PÓŹNIEJ
To był najlepszy sex jaki kiedy kolwiek przeżyłem.Co ta dziewczyna potrafi!!!!!.Leży naga wtulona we mnie.Śpi.Tak pięknie wygląda.Jej blond loczki są rozwichrzone na wszystkie strony.Zaczyna się budzić.
Kochanie-pyta
Tak?
.........Kocham cię-odpowiada po chwili
Ja ciebie też-całuję jej czółko-Ale nie rozumiem dlaczego mi to mówisz?
Bo ja....jestem chora-zaczyna płakać
Kocie ale na co?
Ja mam raka-zaczyna jeszcze bardziej szlochać.
Nie martw się wszystko będzie dobrze-zatapiam twarz w jej blond włosach.
Napewno-wtula się w moją klatkę piersiową.
1 GODZINĘ PÓŹNIEJ
Wstaliśmy i ogarneliśmy cały dom.Właśnie siedzimy przed telewizorem i oglondamy Niesamowity Spiderman 2.Nagle słyszę telefon nie mój tylko Mechi.Delikatnie wstaje i podąża do  kuchni gdzie obecnie znajduje się telefon.Po chwili przychodzi z smutną minką.
Ej co się stało?-pytam z troską przytulając moją kochaną dziewczynę.
Nic tylko przez jakiś rok będę sama w domu bo moja kochana ciocia jedzie na wakacje ze swoim nowym facetem Peterem.
No więc nie ma problemu zamieszkamy w moim domku letniskowym co?
Nie Rugg ale ...
Nie ma żadnego ale chodź jedziemy do domu bo to nie ma sensu żebyś mieszkała sama-mówię.
Dobra chodź.
 ****
Matko ile ty tego masz?!!
No tylko jakieś 7 walizek ale to i tak same ubrania jeszcze do tego mam buty!!
Aha dobra ja te załaduje do auta a ty idź po de buty.
Zaraz wracam-po chwili wraca z 2 dużymi walizkami pełnymi bótów.
Masz wszystko?
Tak
No to co jedziemy?
Nie pytaj tylko ruszaj -mówi podekscytowana.Droga do domu nie zajmuje nam dużo czasu  po chwili znajdujemy się pod domem.Wypakowuje wszystkie walizki i niosę je do jej garderoby ponieważ w mojej na pewno się nie zmieścimy.
Kochanie to jest twoja garderoba wiem że może nie w twiom stylu ale może być-pokazuje jej pokój

Znalezione obrazy dla zapytania garderoba marzeń   żartujesz jest zajebista-krzyczy rzucając mi się na szyję.
Cieszę się że ci się podoba.
Rugg
Co
Dziękuję
Za co?
Za to że jesteś.
Kocham cię-całuję ją
Mam pomysł-mówi po oderwaniu
Jaki?
Jedziemy do zoo
Super dawno tam nie byłem co ty na to by pójść do ogrodu?
Ale mieliśmy jechać do zoo
A co byś chciała w tym zoo zobaczyć?
Tygryska-powidziała z entuzazmęm
Chodź-ciągnę ją za mną.Wchodzimy do dużego budynku gdzie trzymię różne okazy zwierząt (tata ma wtyki w zoo)
Popatrz-pokazuję jej malutkiego tygryska

Znalezione obrazy dla zapytania tygryski malutkieBoże jaki piękny-cieszy się
Chcesz go pogłaskać?
Jasne ale nic mi nie zrobi?
Nie wytresowałem sobie go zaraz gdy się urodził.
Ile ma miesięcy?
5
Słodziak
Ma to po mnie!
A jak się nazywa?
Monello.
Co to znaczy
To po włosku urwis
Dlaczego tak
Bo jak był mniejszy to zawsze wszystko komplikował-powidziałem ze śmiechem


JAK PEWNIE WIDZICIE ZACZĘŁO MNIE KORCIĆ BY ZNOWY NAPISZAĆ ROZZDZIAŁ
WIĘC POJAWIAM SIĘ Z 6.MAM NADZIEJĘ ŻE WAM SIĘ SPODOBA♥

wtorek, 2 czerwca 2015

Miniarurka "Niemożliwe"

Ona wysoka piękna blondynka zawsze miała to czego chciała.Jednak nigdy nie była szczęśliwa jedynie nocą mogła być sobą.Siadała na swoim łóżku zapalała swoje ulubione świeczki i czytała romantyczną książkę.Wyobrażała sobie że jest jej bohaterką i że na nią też czeka książę jak z bajki.Doczekała się go może tak może nie tego dowiecie się za chwilkę.
                               ***
Tego dnia też tak było tak samo jak codzień usiadła na łóżku,zapaliła świeczki i  oddała się lekturze.Lecz coś ją zaciekawiło za oknem bez chwili namysłu podeszła do niego i wyjżała.Zobaczyła tam chłopaka może w jej wieku.Ale co 16 letni chłopak robi o 1 w nocy na tak spokojnym osiedlu takim jak jej.Ukryła się za zasłoną i obserwowała.Chłopak po krótkiej chwili odszedł lecz do jej skrzynki wrzucił kartkę.Była zbyt zmęczona by pójść na dwór więc myśląc o tajemniczym chłopakiem zasnęła.Następnego ranka wstała i założyła na siebie tylko sukienkę i szybko pobiegła do ogrodu gdzie znajdowała się furtka.Wyszła za nią i otworzyła skrzynkę wypadła z nie czarna koperta z białymi napisami.Chwyciła je w swoje ręce i popędziła do parku gdzie zawsze lubiła tam siedzieć.Otworzyła ją i zaczęła czytać.Chłopak który ta napisał musiał być albo dobrze  jebnięty albo najromantyczniejszym chłopakiem na świecie.Czytając ten list płakała jak nigdy dotąd.Postanowiła go odszukać tej nocy także schowała się za zasłoną lecz tym razem zgasiła światło.Pojawił się.Bezszelestnie zbiegła na dół i cicho otworzyła drzwi i wybiegła na spotkanie z nieznajomym.
Zaczekaj-krzyknęła na niego lecz on nic nie odpowiedział tylko odszedł nie dała za wygraną pobiegła za nim on zaczął uciekać.Zatrzymał się  a ona wpadła w  jego ramiona.Patrzyli sobie w oczy.Żadne z nich nie chciało się ruszyć.Jednak jak zawsze ktoś musiał temu zaprzestać.Odsunęła się od niego i patrzącmu w oczy powiedziała
Niemożliwe.-dotknęła jego policzka -To naprawdę ty?
Tak to naprawdę ja -powiedział i wtulił policzek w jej dłoń.
Dlaczego mnie opuściłeś?
Nie ważne ważne że wróciłem-powiedział a z jego oka poleciała łza.
Kogo ty oszukujesz  wróciłeś po 3 latach i oczekujesz że wszystko będzie jak dawniej?!
Ludmiła proszę cię nie mówmy o tym -prosi ją
Federico ale proszę cię o czym mam nie mówić skoro ty nawet mi nie powiedziałeś co się stało.
Bo nie ma o czym mówić miałem ku temu powód i lepiej o tym  nie mówmy.
Do cholery jasnej gdzie byłeś
Nie ważne
Mów
W więzieniu-krzyknął
Za co?-mówiła z płaczem w oczach
Zrobiłem coś bardzo złego.
Powiedz
Zabiłem czlowieka.
Nie nieprawda kłamiesz ty nigdy byś tego niezrobił.-mówi i zaczyna uciekać.
Błagam cię musisz mi uwierzyć chodciaż ty  to byłwypadek.-lecz jej już niema zaczyna ją gonić jest szybszy dogania ją przyciska do siebie  i wtedy zaczyna padać deszcz.Całują się ich pocałunek jest długi i namiętny co strego że jest pierwsza w nocy i pada deszcze dwoje nastolatków całuje się pod drzewem.Są szczęśliwi nareszcie w ich sercach jest spokój.

******
24 letniaLudmiła wstaje by nakarmić ich małego syneczka jedna nie zastaje go w łóżeczku więc postanawia zejść na dół.Co wydarzyło się przez te 8 lat.To proste Federico wyjaśnił wszystko Ludmile.Ona wybaczyła mu i z wielką chęcią znowu została jego dziewczyną.Po następny kilku latacg Fede oświadczył się jej a ta się zgodziła.Już od 2 lat jest oficjalną panią Pasquarelli.