wtorek, 18 sierpnia 2015

Złote trio rozdział 2

*Hermiona*
- Krzywuś,idź sobie jeszcze nie będziemy się bawić.-powiedziałam gdy poczułam szturchnięcie.Ale to nie był krzywołapek przecież on śpi w pokoju wspólnym.Przestraszona otworzyłam oczy i kogo zobaczyłam Malfoya.
 Podobny obraz
- Co ty tu robisz!-krzyknęłam szeptem by nie obudzić Ginny.
- Cicho  musisz mi pomóc-powiedział szeptem i pociągnął mnie za rękę jednak nim zdążyłam zareagować leżałam na ziemi i zwijałam się z bólu cicho jęcząc.
- Granger ty ciamajdo-pokręcił głową.
- Pomógłbyś mi wstać,a nie jeszcze się ze mnie śmiejesz.
- Ale ja nic nie powiedziałem
- Ale pomyślałeś.-nim się obejżałam byłam już w jego objęciach i powoli tak,żeby nie obudzić Ginny wychodziliśmy z pokoju.
- Co to miało znaczyć-powiedziałam jak szliśmy,a właściwie on szedł a ja byłam w jeg ramionach jak panna młoda.
- Musisz mi pomóc.Wymazałem niechcący pamięć Hagridowi i teraz myśli,że jest moją matką!-powiedział przejęty,a ja się zaśmiałam -to nie jest śmieszne Granger i musisz wiedzieć,że nie uśmiecha mi się niesienie ciebie przez około 1 kilometr do tego bęcwała.
- Najpierw musimy iść do biblioteki żeby poczytać odpowiednie zaklęcie lub eliksir.
- Czyli mam iść z tobą po tych schodach do zamego końca
   
- Tylko nie mów ,że wymiękasz.
-  Ja no co ty! Przecież jestem Draco Malfoy najprzystojniejszy i najsilniejszy mężczyzna w tej szkole i na całym świecie-zaczęł wymieniać z uśmiechem.
- No to na co czekach trzeba tam pójść,a później do Hagrida zanim Ginny się obudzi i będzie mnie szuu-kaaa-ććć-ziewnęłam.Po chwili głowa opadła mi na ramię Malfoya jego cudne pref.....zaraz co nie nie Ron będzie bardzo zazdrosny jak się o tym dowie.Ale czego Ron nie widzi tego Ronowi nie żal.Z takim postanowieniem i opartą głową zasnęłam na moim wrogu.

♥*****♥***
Obudziłam się dopiero gdy Draco położył mnie na wielkiej skurzanej kanapie w bibliotece.Nie byłam do końca pewna czy mogę ale postanowiłam dalej spać i to był błąd.Obudziłam się cała zalana potem i policzkami mokrymi od ciągle napływających do nich łez.
- Ciii Hermiona w bibliotece się nie krzyczy-powiedział siadając obok mnie.
- Nie śmiej się ze mnie ciekawe co ty byś zrobił gdyby śnił ci się Sam-Wiesz-Kto który zabija twoich rodziców na twoich oczac,a później dobiera się do ciebie-ponownie zaczęłam płakać.I w tym momencie spodziewałam się jakiegoś obrzydliwego komentarza na temat mojej krwi i kto by mnie chciał.A tu proszę zostałam przytulona.Zaczęłam jeszcze mocniej płakać mocząc przy tym jego białą koszulkę.Nagle coś zaczęło hałasować na korytarzu przestraszeni staneliśmy za drzwiami i Mafoy je otworzył
- Stań za mnę i się nie wychylaj to może być Voldemort i może cię zabić,a ja nie chcę mieć na sumieniu szlamy-powiedział i przesunął mnie za siebie
- Jakbyś nie wiedział nie umiem stać sama.-powiedziałam ironicznie
- Ohh.No dobra właź mi na barana-wskazał swoja plecy.
- O nie,nie,nie
- Granger właź,a mnie nie wkórwiaj.
- Oh,dobra ale nikomu o tym nie mówimy jasne?
- Jasne jak słońce-otworzyliśmy drzwi i powoli wyszliśmy z komnaty
 Znalezione obrazy dla zapytania draco malfoy i hermiona granger
.Na korytarzu nikogo nie było więc wszedł głębiej i głębiej(bez skojarzeń xD)Mineliśmy komnaty w których były klasy  i dotarliśmy do dormitorium Malfoya.Jak się okazało ma własny pokuj bo nie było do pary.Położył mnie na łóżku i powiedział
- Zaciśnij zęby i postaraj się nie krzyczeć może trochę zaboleć-po chwili zaczął wypowiadać jakieś zaklęcia,a ja zaciskałam coraz mocniej dłonie na pościeli z całych sił starając się nie krzyczeć.
*Ron*
- Stary a co jeśli McGonagall będzie kazała mam jeść na śniadanie jajko na twardo-powiedziałem z przerażeniem jajko  na twordo jest ochydne.
- Nie przesadzaj jajko na twardo jest dobre-powiedział znudzomy Harry.
- Tak tylko,że ty nie przejadłeś się nim gdy byłeś mały-wyjaśniłem na co Harry się zaśmiał.
- No i tu masz rację ale nie z ciebie się śmieję tylko z kumpli Malfoya chyba zgubili swojego pana.-zaśmialiśmy się
- Swoją drogą ja dzisiaj nie widziałam Hermiony.-powiedziała Ginny,a ja myślałem,że wyjdę ze skóry i stanę obok siebie.
- A jak Malfoy ją gdzieś zamkął-przeraziłem się.
- Trzeba ją poszukać.
- Tak tylko,że ja ją szukałam wszędzie i nie ma jej nigdzie.Nawet w dormitoriach sprawdzałam.
- A sprawdzałaś w pokoju tego ślizgona-powiedział zaciekawiony moją siostrą Harry.
- Jasne,że nie a dlaczego pytasz?
- Bo może tam być-powiedziałem zamiast Harrego
- Chodźmy tam może się czegoś dowiemy od tego bęcwała.-szliśmy chwilkę i po chwili byliśmy pod jego pokojem.Drzwi były otwrte więc weszliśmy to co tam zobaczyłem zwaliło mnie z nug.......

CDN


HEJ KOCHANI.MAMY DWÓJECZKĘ.
DZISIAJ DŁUGGGGAAAAA PERSPEKTYWA HERMIONY.NO CIEKAWE CO TAM ZOBACZĄ.HAH JAK JA TO ROBIĘ ,ŻE SAMA SIEBIE ZASTANAWIAM CO TAM BĘDZIE XD.
CZEMU PISZĘ Z CAPS LOCKA XD
BARDZO BARDZO WAS KOCHAM I ROZDZIAŁ MOŻE JUTRO JAK BĘDĄ CONAJMIEJ 3 KOMKI POD TYM POSTEM I 3 POD ZAKŁADKĘ BOHATEROWIE.
KOCHAM WAS I MACIE MAŁEGO GIFKA Z CAŁUSKIEM

4 komentarze:

  1. Podstawowe pytanie: Kiedy next?
    Mega sie wkreciłam w to opowiadanie! Rozdział cudowny

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooooo :o
    Malfoy i Hermi razem? On ją niesie po tych schodach, jeju...
    Ogólnie to on jest taki ciapowaty i pedałkowaty ( z zachowania) ale ogolnie OK XD
    Na pewno lepszy od Rona xd
    Harry znudzony jajkami na twardo
    Wchodzi głebiej.. sory, bez skojarzen się nie odbyło xd
    Czekam na next
    ~RiCzI

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział świetny ;***
    Już nie mogę się doczekać co oni tam zobaczyli xd
    Pewnie będzie grubo xd
    Hermiona i Malfoy?? No to nieźle xd
    Hhahaha Hagrid mamą?! xd
    Bezbłędne ;*******
    K.C <33333333333333

    OdpowiedzUsuń