Tatusiu?-spytała już 4 letnia blondyneczka.
Tak skarbie-posadzam ją na kolanach.
A gdzie jest mamusia?
Zaczekaj zawołamy Federica co?
Tak Fede chodź śybko!
Juź juź pali sie?-na widok ich codziennych kłótni przypominają się czasy w studio.
No to jaka była?-kolejny raz zadaje to pytanie.Jej ciekawość przewyższa tą Ludmi.
Była piękna urocza i utalentowana.Zresztą pokarzę wam nasz album co?
Tak!-krzykneli obydwoje.Ahh ten bliźniaczy instynkt.Posadzam ich na łóżku i sam podchodzę do półki z której wyjmuję album ze zdjęciami.
Moja córka:
A to mój syn:
Postanowiłem pójść spać.W mojej sypialni mam dodatkową kanape więc nie czekając dłużej postanowiłem ją rozciągnąć i pójść spać,
Mamy Epilog i koniec tego opowiadania.Jednak zacznę nowe więc bądźcie cierpliwi i do następnego
Natuśka a
Ojej, aż płakać się chce :)
OdpowiedzUsuńA więc to już koniec tego opowiadania...
Na szczęście będzie kolejne :D
<333333333 Czekam na prolog ;**
cudo ♥
OdpowiedzUsuń